Fragment książki George A. Maloney'a SJ - "Podróż w świat kontemplacji" - wydanej przez Wydawnictwo WAM - Kraków 2007.

 

POST 

 

  Kościół wzywa wszystkich nas, abyśmy pozwolili prowadzić się Duchowi Świętemu, tak jak Jezus na pustyni, jednak zamiast pustyni w sensie dosłownym, Ty i ja zostaliśmy wezwani, by udać się na pustynię swoich serc. Gdy odwracasz się ku swemu wnętrzu i zstępujesz w głębsze „ja”, usuwając się poza zwykła zależność od swego bagażu zmysłowego, emocjonalnego i intelektualnego, słyszysz głos, który wzywa cię do odmiany serca, do nawrócenia, do metanoi.

  Pustynia nie jest końcem Twojej wędrówki. Podążasz, doświadczając swej wewnętrznej pustyni, ku Ziemi Obiecanej, ku większej jedności w miłosnym zespoleniu z przebywającą w tobie Trójcą Świętą i ze swymi bliźnimi. Jednym ze środków prowadzących do wewnętrznego „punktu wyciszenia”, polegającego na zupełnym wsłuchaniu się w Bożego Ducha Świętego i całkowitym poddaniu się Jego kierownictwu, środkiem znanym nam z życia Jezusa, Jego pierwszych uczniów, a później w ciągu wieków powszechnym pośród Jego co bardziej gorliwych, wiernych naśladowców, było zawsze praktykowanie postu.

  Czy post jest dla ciebie, w Twoim naśladowaniu Chrystusa, powszechnym ćwiczeniem duchowym, pomagającym Ci bardziej skupić się na przebywającym w tobie Słowie Bożym, Jezusie Chrystusie? Czy doświadczyłeś „wyrzeczenia się swego życia” dla braci i sióstr, którzy na całym świecie cierpią, zmiażdżeni udręką fizyczną, przez odmawianie sobie jedzenia z miłości do nich? Czy post przynosi Ci oczyszczenie na poziomie fizycznym, psychicznym i duchowym, jakie Duch pragnie Ci dać w twoim dążeniu do Jeruzalem Niebieskiego?

  Wielu z was pragnie wiedzieć, jak uprawiać sztukę poszczenia. Ten rozdział poświęcony postowi napisałem po to, by zachęcić Cię do uczynienia z postu powszechnej praktyki w swoim życiu duchowym. Skutki, jakich dzięki temu doznasz w swoim życiu modlitewnym, a nawet zdrowiu fizycznym, wprawią Cię w zdumienie. Lecz, co ważniejsze, zobaczysz, jak spełnić życzenie Jahwe, który żąda od Ciebie […] pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim (Mi 6,8).

  Kiedyś ojciec pewnego opętanego chłopca prosił uczniów Jezusa, by uzdrowili mu syna, lecz oni nie mogli tego uczynić. Jezus uzdrowił chłopca, a gdy potem uczniowie pytali Go na osobności: Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?, odpowiedział: Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem (Mk 9,28-29). Czy modlitwa, wsparta postem, nie zniknęła, ogólnie rzecz biorąc, z Twojego życia duchowego?

  Kiedy ostatni raz naprawdę pościłeś? Kiedy ostatni raz spędziłeś 24 godziny, nie biorąc do ust żadnego pokarmu stałego? Jaki rodzaj postu, fizycznego (powstrzymanie się od pokarmów stałych) bądź duchowego (przeciwstawienie się własnemu egoizmowi poprzez czynienie dobra potrzebującym), praktykowałeś podczas ostatniego Wielkiego postu? Czy Wielki post jest dla Ciebie czasem szczególnym, innym niż pozostałe okresy w roku, czasem przeznaczonym na poszczenie, płacz i żal za grzechy i szczere nawrócenie serca ku Bogu?

  Czemu dla wielu chrześcijan post jest sztuką zapomnianą? U katolików kościelne przepisy dotyczące postu i wstrzemięźliwości uległy zdecydowanej zmianie w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci. Gdy papież Pius XII 6 stycznia 1953 roku wprowadził skrócenie postu eucharystycznego, który przedtem trwał od północy aż do przyjęcia Komunii św., czego przestrzegano od IV wieku, powoływał się na zmiany społeczne i ekonomiczne we współczesnym społeczeństwie, Papież Paweł VI 19 lutego 1966 roku całkowicie zmodyfikował przepisy dotyczące postu i wstrzemięźliwości, zezwalając katolikom na jedzenie mięsa w piątki i zachowując obowiązujący post podczas Wielkiego Postu tylko w Środę Popielcową i Wieki Piątek.

  Wielu z nas większe znaczenie przywiązuje, jak to podkreślał papież Paweł VI, do duchowych dzieł miłosierdzia i rzetelnego wypełniania codziennych obowiązków, lecz w procesie znoszenia dyscypliny kościelnej, która była jednakowa dla wszystkich, zatraciliśmy również praktykę postu. Inną przyczyną, dla której post nie zajmuje ważnego miejsca w naszym życiu duchowym, jest wtargnięcie w nie światowego materializmu. Przejawiamy naturalną skłonność do unikania cierpienia fizycznego. Uważamy, że im więcej mamy wygód fizycznych, tym bardziej stają się one dla nas konieczne.

  Kolejna przyczyna polega na tym, że przed charyzmatyczną odnową w Kościele nie mieliśmy bardzo rozwiniętej wrażliwości na obecność Ducha Świętego w naszym życiu, połączonej z głęboką i żywa wiarą w Słowo Boże z Pisma św. Po to, by pościć w osobowy, chrześcijański sposób, trzeba być w stałym kontakcie z Duchem Świętym.

  W dzisiejszych czasach następuje powrót do postu. Jednych doprowadziło do tego stosowanie właściwej diety. Inni powrócili do Pisma św. i pism wielkich świętych, by odkryć na nowo, że ciągłe nauczanie i post są nieodłącznymi składnikami poważnego życia religijnego w Chrystusie. Jeszcze innych do powrotu do postu nakłonił kontakt z duchowością Dalekiego Wschodu, np. hinduizmem, jogą, buddyzmem zen i technikami rozwijania umysłu.

  Niektórzy z nas w obliczu ubóstwa i głodu fizycznego milionów ludzi na całym świecie, zwłaszcza na terenach położonych na południe od Sahary i w Etiopii, odczuli potrzebę poszczenia po to, by współcierpieć z cierpiącymi. Lanza del Vasto, jeden z uczniów Gandhiego, napisał kiedyś: Gdy myślicie o ludziach cierpiących głód na całym świecie, odczuwacie przymus, by wołać w ich imieniu wrażliwym sercem. Ten, kto pości, staje się przejrzysty. Inni również stają się dla niego przejrzyści. Ich cierpienia wkraczają do jego wnętrza i staje się on wobec nich bezbronny.

  Jak możemy, Ty i ja, wciąż jeść trzy porządne posiłki w ciągu dnia, wciąż mieć nadwagę i wyrzucać mnóstwo jedzenia do śmietnika, widząc jednocześnie głodnych na całym świecie? Przede wszystkim jednak, jak możemy patrzeć w oczy Chrystusowi i uważać się za Jego uczniów, jeżeli nie powracamy do praktykowania postu? Wiele ludzi zmienia swój stosunek do postu. Stwierdzają oni, iż dowiedziono naukowo, że jedzenie mniejszych ilości czerwonego mięsa, a większych ilości warzyw i owoców, któremu co jakiś czas towarzyszy oczyszczenie układu pokarmowego przez post, ma wielki pozytywny wpływ na stan zdrowia psychicznego.

  A o ile większe znaczenie ma dla Ciebie post, jeżeli masz prowadzić głębsze życie duchowe? Gdy odrzucisz wszelką pseudonaukowość i na powrót staniesz się, jak o zaleca Ewangelia, małym dzieckiem po to, by wejść do Królestwa Niebieskiego, tzn. wejść w podstawową relację z Wszechmogącym, z Istotą Transcendentną, Bogiem, stwierdzisz, że wracasz do postu jako aktu religijnego niezbędnego dla zdrowej, pełnej egzystencji.

  Człowiek pierwotny zdawał sobie sprawę z etycznej siły, która może podtrzymać moralność jednostki bądź społeczności, gdy powstrzymywał się od zaspokajania swej podstawowej potrzeby jedzenia, stosując okresowy post. Człowiek powszechnie, we wszystkich kulturach i cywilizacjach, odczuwa potrzebę poszczenia w celu ofiarowania Bogu pokuty i przebłagania Go za grzechy. Carl Jung mówi współczesnemu światowi o powszechnej wśród wszystkich nas potrzebie ustanowienia w społeczeństwie rite de sortie, sposobu osiągania religijnego oczyszczenia, katharsis, pozwalającego na ponowne wejście człowieka i społeczeństwa w nową relacje z Absolutem.

  Post religijny jest celowym powstrzymaniem się od jedzenia płynącym z pobudek religijnych. W istocie swojej jest on aktem dokonywanym przez naszą wyższa naturę, wstępem do wyższego życia ducha, w którym wchodzimy w kontakt z Niedostępnym Bogiem. Gdy Ty i ja nie panujemy nad ilością zjadanej żywności i pobłażamy sobie bez umiaru, zakłóca to wewnętrzny porządek, cechujący ducha zależności od Wszechmogącego.

Joomla templates by a4joomla